piątek, 30 listopada 2012

Zamykamy sezon- przedmuchujemy system nawadniający


 
Symic / Foter / CC BY-SA

      Moi drodzy, mam nadzieję, że każdy już to zrobił.. Jeżeli nie - bardzo mi przykro, czeka was trochę wydatków na Wiosnę, no chyba, że nie dotarły do was jeszcze siarczyste mrozy.
Dla świadomych użytkowników, którzy już się na tym przejechali bądź zostali odpowiednio poinstruowani przez sprzedawców sprawa jest oczywista. Kiedy przychodzi "późna" jesień wyciągamy sprężarkę z garażu i przedmuchujemy po kolei każdą sekcję, aż wydmuchamy prawie całą wodę z instalacji. W drugim rozwiązaniu jeżeli zamontowaliśmy lub zostały nam zamontowane zawory odwadniające, ściągamy elektrozawory do suchego i względnie ogrzewanego pomieszczenia w domu. Jeżeli nie posiadacie podstawowych umiejętności posługiwania się domowymi narzędziami typu "żabka", klucz francuski i sprężarka toi tak nie bagatelizujcie problemy. Wystarczy wtedy wykręcić numer do instalatora takiego jak firma Ekoos działająca w regionie Zachodniopomorskim i umówienie się na wizytę.
      Eksploatacja systemu na takim poziomie pozwoli nam bez większych uszczerbków uruchomić system na Wiosnę, tak aby działał sprawnie i nie terzba było inwestować góry pieniędzy w jego modernizację czy naprawy.

      Jestem świadomy, że wszyscy jesteśmy tak zapracowani i gonimy za codziennością, iż tak przyziemne sprawy jak odpowietrzanie nawadniania może po prostu rozpłynąć się między naszymi obowiązkami. Wtedy pozostaje nam nadzieja- lub też zapobiegliwość ( tą musielibyśmy się wykazać na poziomie montażu instalacji ).. Tematem zapobiegliwości przed przyszłymi problemami zajmiemy się w przyszłym tygodniu... Opowiem co używać, żeby zminimalizować koszty eksploatacji

Póki co nie poddawajcie się Jesiennej depresji i korzystajcie z ostatnich dni relaksu w ogrodzie

0 komentarze:

Prześlij komentarz

 

Zapraszamy

Zapraszamy

Warto zobaczyć