środa, 30 stycznia 2013

Instalacja nawadniająca i jej anatomia



        
         Najprostszą definicją systemu nawadniającego określamy ciąg rur ( zwykle LDPE, HDPE, PCV) ułożonych pod powierzchnią ziemi. Standardowo przyjmuje się głębokość ok 30 cm. Elementami takiej instalacji są różnego rodzaju zraszacze- odpowiedzialne za proces podlewania, kształtki, które pozwalają dowolnie konfigurować ciągi oraz elektrozawory, sterownik i czujniki (wilgotności czy opadu deszczu). Instalacja taka ma za zadanie automatyczne, systematyczne podlewanie danej powierzchni.

         Teren przeznaczony pod inwestycję jest następnie dzielony na sekcje, a te zostają odpowiednio połączone w taki sposób aby dostępne źródło wody ( właściwie jego wydajność) pozwoliło na prawidłowe działanie każdego zraszacza

Kompletna instalacja nawadniająca składa się z optymalnego połączenia takich elementów jak przedstawione w zestawieniu poniżej( na zdjęciu):

           
Źródłami zasilania instalacji nawadniającyh mogą być:
     - sieć miejska
-        otwarte zbiorniki wodne typu jeziora
-        rzeki oraz cieki wodne
-        studnie wiercone, kopane
-        zbiorniki na wodę deszczową
-        przydomowe oczyszczalnie ścieków

         Istotną sprawą przy inwentaryzacji źródła wody jest porządne określenie jego jakości. Wiele instalatorów nie zdaje sobie sprawy, że nasze wody są bardzo często zabrudzone lub zażelazione. O ile w pierwszym przypadku wystarczy zamontować odpowiedni filtr mechaniczny np. piaskowy, o tyle w drugim przypadku uzdatnianie takiej wody wiąże się z dużymi kosztami, na które musimy narazić inwestora ( w takim przypadku warto zastosować najbardziej odporne zraszacze oraz precyzyjnie umiejscowić w taki sposób aby woda nie dostawała się na elementy architektury)
         Budując dom zaczynamy od fundamentów- w tym przypadku naszym fundamentem jest źródło wody. Wszak zazwyczaj sami go nie budujemy lecz możemy odpowiednio dostosować instalację do panujących warunków. Nie zapominajmy o odpowiednim rekonesanie związanym z testami na dostępnym źródle. W przypadku gdyby ono nie wystarczyło istnieją sposoby na poprawienie jego wydajności

         Jako instalatorzy wszyscy powinniśmy mieć na uwadze dobro środowiska naturalnego. W dniu dzisiejszym przemysł nawadniania stoi w punkcie zwrotnym, na którym wszyscy możemy zarobić a przy okazji wykazać się społeczną odpowiedzialnością ekologiczną. Ponadto restrykcje w dziedzinie wykorzystania wody z każdym dniem stają się bardziej uciążliwe. Dla naszej branży jest to zielone światło, ponieważ wspólne dążenie do lepszego zarządzania i wykorzystania gospodarki wodnej leży w naszych rękach. Prawda jest taka, że zasoby wody pitnej i użytkowej maleją z dnia na dzień co sprzyja wzrostowi cen każdej kropli wody, o którą my powinniśmy walczyć 


       Tym oto akcentem kończę dzisiejszą lekcję. Wiem, wiem może i wstęp jest nudny. Zresztą, który nie jest ? Ale zaczynając od środka moglibyśmy wspólnie wiele stracić

Do następnego !

P.S. Nie chcę za bardzo straszyć ale już niedługo będziemy płacili znacznie więcej za wodę. Wiecie co to oznacza? Innowacyjne produkty będą wam się śniły po nocach!! Dane liczbowe jużniedługo

czwartek, 10 stycznia 2013

Dla wszystkich zapominalskich! U nas zima na chwilę odpuściła- konserwujemy ! I to szybko

     
Witam wszystkich, a w szczególności tych, którzy zapominają o tym czego nie widać !

      Niestety jesteśmy ludźmi a nasza pamięć jest lekko zawodna.
 Panowie ( bo zazwyczaj my za to odpowiadamy), nie oszukujmy się przecież wiadomo, że są rzeczy ważne i ważniejsze.

      Konkretniej to wczoraj odbieram telefon a w słuchawce słyszę a co gorsza widzę minę zakłopotanego klienta. I co się okazuje ?! Tak, przecież wiadomo, w moim systemie jest woda ! Zawory pękły i podmywa mi fundament... co mogę zrobić ? - Spokojnie mówię, gdzie Pan mieszka?
- Panie ! 15 km od Przemyśla, opiekuję się Kościołem a właściwie to już chyba się nie opiekuję...

     Takie sytuacje doprowadzają zazwyczaj do mniejszych lub większych strat. Na szczęści po wyczerpującym dialogu w tym wypadku obeszło się bez katastrofy, a popękane zawory już do mnie jadą i to w wiadomym celu.

       Otóż wszyscy, którzy zapomnieliście, że posiadacie niezły labirynt rur pod waszą "piękną", zimową trawką to ogłoszenie jest dla Was !!


"Kochani!  mamy 10.01.2013 Roku - niestety lub też stetety zima jest jaka jest... ALE...
nadchodzi ochłodzenie. Synoptycy wieszczą obniżenie się temperatury do takiego stopnia w którym Wasze zaworki mogą po prostu nie wytrzymać. Jeżeli po pierwszym uderzeniu morzy dalej liczycie na łut szczęścia w wytrzymałość ich konstrukcji to róbcie to tak aby nikt o tym nie wiedział. Nie jest to przejaw ani profesjonalizmu ani nawet zdrowego rozsądku. Koszty naprawy zaworów może nie są duże ale jeżeli już będzie trzeba wymienić 50% instalacji to gwarantuję drenaż portfela.

Podsumowując. Jeżeli nie wiesz co z tym fantem zrobić lub po prostu ci się nie chce zadzwoń do odpowiedniej firmy, która zrobi to za Ciebie i UWAGA masz na to tylko jeden dzień ! "


Zapominalscy ! Powodzenia na wiosnę !

Jesteśmy z Wami także wystarczy przedzwonić :)
 

Zapraszamy

Zapraszamy

Warto zobaczyć